Nie wiem od czego zacząć.. Po prostu to co zrobiliście na ślubie to był istny szał. Wyobrażałam sobie, że dacie czadu, ale to co zrobiliście przeszło moje najśmielsze oczekiwania! 
Goście pod kościołem zamiast składać nam życzenia, to w większości chwalili Was, pytali skąd jesteście           i mówili, że po prostu brak słów na to jak wyglądała ta msza dzięki Wam!
Pan który był solistą do pierwszego kawałka zwrócił uwagę wszystkich- byli oczarowani.
Do tego to jak wszyscy członkowie chóru byli uśmiechnięci, to że czuliśmy z nimi kontakt wzrokowy, ich zaangażowanie… Cudowne.
A Pani, Pani Malwino….. ach nawet nie wiem co powiedzieć… Pani energia powoduje, że człowiek chce się uśmiechać!
„Miłość Twa” wyszła dokładnie tak jak chciałam! Wszyscy się bawili  
A pierwszy utwór wycisnął łzy z oczu mojego już-męża  

Jeszcze raz dziękuję. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego ślubu….

Pozdrawiam serdecznie.
Będę Was ciepło wspominać do końca życia